Tylko sarny tętent kopyt
tylko dzika trop pod krzakiem
Bicie źródła wprost spod
ziemi
Bicie serca tych jeleni
Wciąż zamieram tu z zachwytu
Tak od zmierzchu aż do świtu
Tu mamony nie potrzeba
Tylko chleba i masełka
By to zapić wodą ze źródełka
otoczony zewsząd lasem
i połaci łąk srebrzystych
Już zostanę tu na zawsze
Będę płakał tęsknił myślał.
R.D.
dodane na fotoforum: