zauważyłem go gdy doplywał do brzegu sadzawki Chcialem mu pomoc ale wyraźnie sie bal, dałem wiec spokoj wszedł na drzewo na wysokosć ok 1,7m Pomimo braku kory Zasnął jeszcze godzinę pilnowałem aby dzieciaki go nie sciągnęły przypadkiem do wody
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]