Rudek uciekł ze spacerku do suczki ,gdy poszłam z Arisem go odebrać to tak się witali ze sobą ,że wcale nie byłam zła:)Pan który dzwonił bardzo się przejął i zaopiekował rudym .
razdwa3 2014-02-05
Zawsze tak jest, odnaleziony stworek wywołuje w nas radość, ulgę, zapominamy o początkowej złości... :)
atiseti 2014-02-05
a to ci łotrzyk .... chyba bym go wykastrowała aby przestał uciekać na suczki !!!
baygel1 2014-02-05
No to trafiłaś na kogoś odpowiedzialnego. U nas na promenadzie jakiś ,sama nie wiem jak nazwać , ktoś rozsypał trutkę .... na lisy ,bo ponoś kury wykradają .... i jeden piesek ...niestety .... w strasznych męczarniach :( ech ! szkoda gadać. Ja z moim tam na razie nie chodzę ,a jeżeli już to na smyczy :( Pozdrawiamy Ciebie i Twoją rudą gromadkę :)
harutki 2014-02-06
miłość! Na miłość nie ma rady ;P