Wędkarze powiedzieli,że mam psy zabrać z wody!!!Powiedziałam ,że woda jest dla wszystkich i wyjda kiedy zechcą!!!!
baygel1 2014-07-21
Dobrze powiedziałaś !!! mnie też się zdarzało ,że panom nie podobał się Baygel brodzący ... niby nie zwracali uwagi .... ale wystarczyło samo spojrzenie .... na które nie reagowałam .... czekając aż Baygeluś nasyci się rzeką .... wspólną dla wszystkich :) :) :)
harutki 2014-07-22
wędkarze... czasem sobie myślę, że to zbiorowisko bardzo nerwowych ludzi. Może to siedzenie i czekanie tak ich rozwściecza? Pobiegać by poszli, a nie wyżywać się na innych :P
amirki 2014-07-22
I słusznie. Mam wrażenie, że właściciele psów i ich pupile stanowią jakąś gorszą odmianę człowieka. Wędkarzom wszystko wolno, zostawiają puszki, szkło, paprochy i wnętrzności od ryb, po prostu śmieci. Działkowcy tak samo. Nie przechodź koło płotu zewnętrznego od działek, bo psy kwiatki niszczą, siku zrobią, a lasek na przeciwko działek, sąsiadujący z działkami rów, zasypany po brzegi wszelkim dobrem, od obciętych krzaków, wykoszoną trawę po resztki grilowe.
marcysi 2014-07-22
od tego siedzenia i wpatrywania się w jeden punkt w głowach im się przewraca;-)
stawy dla rudych i już;-D