razdwa3 2016-04-07
To nie jest ucieczka! Mój poprzedni seter przeważnie się zawieruszał na osiedlowych spacerach na kilkanaście minut. Zawsze odwlekałam powrót do domu, żeby miał szansę dołączyć do mnie przed przejściem przez jezdnię. I to nie była ucieczka! Co prawda szłam 2 kroki do przodu, 1 do tyłu w tempie żółwia, ale Jimmy zawsze mnie doganiał... :)))
Re: ja tez jestem dumna z twojego męża. :)))
adamd66 2016-04-07
Nie , absolutnie !!!:)
Ucieczkę to mieliśmy na ostatnim zlocie gdzie dwa seterki poszły za sarenkami i znalazły się dopiero po 26 godzinach .