Chwilowo obrażona:)))

Chwilowo obrażona:)))

Bo mamusia nie chciała dać cytuję "coś dobjego"....
Dla Rozalki pod pojęciem "coś dobjego" kryją się oczywiście słodycze.

agamaz1

agamaz1 2011-11-17

Rozalko czasami trzeba posłuchać mamusi. A słodkości na pewno mamusia da tylko troszkę później.

agamaz1

agamaz1 2011-11-17

Izuniu
Ja ten soczek z buraczków traktuję jako witaminki i nie daję go dużo do picia tzn dwa razy dziennie po 3-4 ml w miarce od antybiotyku. Surowy burak szoruję,ścinam wierzch.Dokładnie wydrążam środek zostawiając centymetrowe boki,lekko ścinam spód buraka,aby można było go postawić.Wsypuję do środka 2-3 łyżeczki cukru i stawiam na ciepły kaloryfer albo obok kuchenki. Pod wpływem ciepła robi się pyszny słodki soczek.
Daję go przez dwa tygodnie i robię taką samą przerwę.
Spróbuj Iza może posmakuje Rozalce, ja na początku dodawałam go do wody do picia, ale teraz pije go samego.

jndiana

jndiana 2011-11-17

oj z tymi słodyczami to faktycznie problem, moje też próbują wymuszac słodkosci :/

lalka8

lalka8 2011-11-17

o jej Rozalka bez uśmiechu to jak Nie Rozalka ;P

agii51

agii51 2011-11-17

Ekstra..mineczka..:)Serduszko Mamuś coś tam na pewno znajdzie,ale słodyczy za dużo to nie zdrowo.;)

biene

biene 2011-11-20

moja Bulika ma fochulca...hahah skad ja to znamm:)

dodaj komentarz

kolejne >