W końcu Rozalka nauczyła się porządnie jeździć na rowerku.
Pewnie poszło by sprawniej i szybciej gdyby koncentrowała się na jeździe a nie rozglądała dookoła patrząc na ludzi.
Gdyby nie śpiewała,nie trąbiła trąbką czy dzwoniła dzwonkiem no i co chwila nie spoglądała w lusterko żeby się zobaczyć....:)
Dziś spocona brudna ale szczęśliwa wróciła do domu.
Na jutro zaklepała sobie kolejny wypad :)
agawa 2013-07-30
Dzień Doberek :) to super a my znaszym matim nie umiemy opanowac pedałków...nie moze zrozumieć zeby nimi kręcić... jak ja mu mówię dociskaj pedaly nózką to on kładzie rączki na nózkach i ...dociska :)
jania81 2013-07-30
Moi też śmigają na rowerach... nawet Wiktor jak zobaczył że Filip jeździ bez bocznych kółek to on też kazał sobie je odpiąć i nawet śmiga:)) pozdrawiam cieplutko:)
agamaz1 2013-08-03
Brawo Rozalko...
Miłoszek też świetnie radzi sobie na rowerku, nawet tutaj na Pomorze przywiózł go ze sobą, śmiga na zmianę raz na swoim raz na naszym....
Buziaczki Kochanie:)
kinia21 2013-08-14
jedne dzieci jeżdz szybciej inne później na rowerku ale nie ważne kiedy zaczna skupiac się na samodzielnym pedałowaniu zawsze będzie sprawiać im to tyle samo radości:):) rozalka musi uatrakcyjniac sobie tą jazdę dodatkowo trąbieniem, dzwonieniem i spiewem bo to artystka:)