Do świąt jeszcze trochę czasu ale Rozalka zmartwiła się że Zajączek pewnie jest zabiegany kupowaniem dzieciom prezentów więc żeby było mu miło narysowała dla niego laurkę. Zostawiła też mały prezencik-umyła i obrała marchewkę ,zapakowała w serwetkę (żeby nie obeschła ) i wieczorem zostawiła na szafce. Na szczęście w nocy Zajączek był gdyż zabrał laurkę a po marchewce zostało tylko kilka okruchów.
Misja spełniona :)