Mam i ja.
Przewracam stronę za stroną i chłonę niezwykłość portretów zawartych w przecudnej publikacji Gregora Laubscha \"Mgnienie oka\". Zachwyt to mało. Mam wrażenie jakbym wygrała zaproszenie na niezwykłą wyprawę. Podążam po kartach i zastanawiam się ileż trzeba mieć wrażliwości , ileż wyczucia smaku, ileż zrozumienia ludzkiego wnętrza by stworzyć tą wspaniałą aleję portretów. Tu aparat fotograficzny jest jak pędzel w dłoni malarza, razem tworzą niezapomniane dzieła.
Dziękuję Mistrzu za to cudowne spotkanie z Tobą i Twoimi portretami na kartach albumu.