Jestem, kochani, jestem... Już teraz będę się odzywać częściej - po prostu za dużo się działo, na garnek nie starczyło czasu...
Zostałam ponownie radną, Mąż czuje się dobrze i ogólnie nie jest źle, nie ma co psuć...:))
kroton5 2014-12-11
Re:... no właśnie ( ... ) pierwsza odgadłaś moją przewrotną intencję - jak bombki na choinkę... tak właśnie myślałem w chwili gdy fotkę wrzucałem do garnka... gratuluję wyboru...
wieska1 2014-12-13
Gratuluję Małgosiu:))
Ja już intensywne leczenie zakończyłam w pażdzierniku ,teraz biorę hormony i co trzy miesiące mam kontrole .W przyszłym tygodniu wracam do pracy...
Mamy kolejne zmartwienie ,bo męża brat ma guza w głowie.Lekarze mówią o kilku miesiącach życia...