Rzeźnik Warszawy, burmistrz kurortu
Meldował, że nie może zabić wszystkich cywilów, bo ma za mało amunicji. Ale po wojnie jego przeszłość nikomu nie przeszkadzała został szanowanym burmistrzem nadmorskiego miasteczka.
Ludzie Heinza Reinefartha wkraczają na Wolę rankiem 5 sierpnia. Przybyli do Warszawy dzień wcześniej, jako część \"odsieczy\" wezwanej do stłumienia powstania. Mają od Himmlera jasne rozkazy: mieszkańców zabić, jeńców nie brać, miasto zrównać z ziemią.
Już w pierwszych dniach powstania w zachodnich dzielnicach Warszawy dochodzi do zbrodni zarówno na cywilach, jak i na wziętych do niewoli akowcach. Ale to, co oprawcy spuszczeni ze smyczy przez Reinefartha rozpoczną na Woli, przejdzie wszelkie wyobrażenie.
Rzeź mieszkańców stołecznej Woli trwała od 5 do 7 sierpnia 1944 r. W masowych egzekucjach zginęło - według różnych szacunków - od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy. Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Eksterminacja na dużą skalę zakończyła się 7 sierpnia, jednak w mniejszym stopniu trwała aż do 12 sierpnia, kiedy gen. Erich von dem Bach-Zelewski wydał zakaz mordowania ludności cywilnej.
dodane na fotoforum: