Sanktuarium kalwaryjskie to także miejsce w którym, wraz z kultem Męki Pańskiej w klasztornym kościele odbiera swój kult cudowny obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej. W XVIIw. słynący łaskami obraz Matki Bożej swoją cześć odbierał we franciszkańskim kościele w Kamieńcu Podolskim. Przed obrazem modlili się między innymi hetmani Stanisław Żółkiewski, Stefan Czarniecki, Książę Jarema Wiśniowiecki, Król Jan Kazimierz, Król Jan III Sobieski. W tym kościele znajdował się także cudowny obraz św. Antoniego. Kiedy w roku 1672 Turcy zdobyli twierdzę kamieniecką, w kościele Franciszkanów urządzili stajnie i wszystkie święte paramenty wyrzucali; obraz św. Antoniego, który miał czynić różne \"psoty\" Turkom za sprofanowanie kościoła, wyrzucono z kościoła, jednak kilkakrotnie cudownie wracał na swoje miejsce w ołtarzu. Ostatecznie obraz spalono, obraz Matki Bożej natomiast, na rozkaz tureckiego komendanta, wyrzucono do rzeki Smotrycz.
Z przybyciem obrazu do Kalwarii wiążę się legenda, która mówi, iż nieopodal rzeki mieszkał pewien starzec, któremu przyśniła się Matka Boża, która nakazała obraz odnaleźć i zanieść do Kalwarii. Starzec odnalazł obraz, owinął malowidło w płótno i wyruszył w drogę. Na noc zatrzymał się w Samborze. W zajeździe, w którym nocował, obraz schowano do skrzyni, na której sypiał syn właścicieli. W nocy niewidzialna siła miała trzy razy zrzucić chłopca ze skrzyni. Zbudzeni krzykiem rodzice otwarli skrzynię i wtedy ujrzano, że obraz jaśnieje niezwykłą światłością. Na wieść o tym zbiegli się mieszkańcy, modlili się i chcieli zmusić starca, by zostawił obraz w mieście. Ten jednak odmówił i mieszczanie procesjonalnie przenieśli obraz do Kalwarii.
dodane na fotoforum: