Zapatrzona

Zapatrzona

Szukam twego głosu,
wśród szumu przydrożnych drzew
Widzę Cię tam hen
lecz to tylko dębu cień
Wołam bezgłośnie,
echo odpowiada
Gonię swoje szczęście,
jak goni się czas
Lecz drzewa milkną
- bo ustaje wiatr
Cień znika
-bo na niego czas
Echo nie odpowie
- i znów nie ma Cię- a ja czekam
Wśród ostatnich chwil dnia.