Niedzielna opowieść...część III :)

Niedzielna opowieść...część III :)

Z dedykacją dla tachiona :)

Deser okazał się równie pyszny jak kawa... :)

tachion

tachion 2012-04-01

był nadziewany?

samire

samire 2012-04-01

Przecież wiesz... ;)

tachion

tachion 2012-04-01

właśnie wiele pozostaje wyłacznie w swerze domysłów

samire

samire 2012-04-01

W sferze domysłow to ja...jako deser :)

tachion

tachion 2012-04-01

Q-chnia artystyczna
Czemu nie...

samire

samire 2012-04-01

No....to idżmy teraz na długi spacer przed obiadem....potem herbatka przy kominku....a ...jak skończy się ta opowieść...okaże się...wieczorem :))

pabloz

pabloz 2012-04-01

Podobno "je się oczami"...Ja już chyba jestem syty :)

samire

samire 2012-04-01

Jako urodzona estetka....powiem tak: przez oczy do serca kobiety :)

pabloz

pabloz 2012-04-01

To niedługo będziesz miała pole do popisu...Wielkanoc,nowalijki,jaja itd.:)

dodaj komentarz

kolejne >