Żeby wykonać te zdjęcie musiałem położyć się na trawie i dopiero z takiej pozycji spróbować coś skomponować. Przy okazji nasłuchałem się różnych komentarzy od przechodzących pobliskim chodnikiem ludzi - "ale się nawalił" i temu podobnych. Jedna dobra dusza chciała nawet po karetkę dzwonić, ale towarzyszący jej facet sugerował raczej policję, więc musiałem podnieść tyłek i pogodzić tę parę.
ewjo66 2017-06-22
i właśnie to w fotografii jest wspaniałe, że czegoś czego zupełnie w realu nie dostrzegamy, ale przechodzimy obojętnie - na fotografii potrafi być naprawdę piękne i zachwyca...:-)
to własnie przykład...
sapiens 2017-06-23
Święta prawda - dwa razy przechodziłem obojętnie obok tej koniczynowej kępki, a dopiero za trzecim razem dostrzegłem w niej fotopotencjał, który kazał mi się położyć na trawie i wymierzyć obiektyw w jej stronę.
jairena 2017-06-23
- koniec końców, w końcu , na zakończenie koniem nie okazałeś się w tej koniczynie:)