MY :)

Dlaczego jakiś debil wymyślił, że doba ma tylko 24 godziny ??!!

Ja po prostu już nie wyrabiam... psychicznie i fizycznie ;///

Jestem totalnie padnięta, bolą mnie mięśnie, głowa boli i czuje, że zaraz się przewrócę.

Wczoraj od 5 rano do 23 na nogach. Od rana harówa. Teren z koleżanką. Oprowadzki, na których prawie zemdlałam. Sprzątnie przy boksie i na pastwisku rozwalonego siana. Potem jazda 30 min. Pomogłam tacie wyprowadzić przyczepę. Odrobiła lekcje. Potem znów grabienie słomy, którą rozwaliły kury i słoma do boksu. Wyczesanie koni. Wymycie wszystkich wiader i szczotek. Potem wracam do domu chcę sobie usiąść, a mama umyj tu, posprzątaj to, powycieraj tamto, poodkurzaj. "Odrób lekcje!!!" drze się. A ja mówię "mam już odrobione". Zaczyna się kłótnia, że się nie uczę w ogóle, bo ona nie widzi jak to robię! Potem idę nakarmić konie i zaprowadzić je do boksu . Potem kazanie mojej mamy, że cały dzień na koniach zmarnowałam, że się lenię, że nic nie robię, nie pomagam. Jakby ona miała tyle roboty co ja mam to by sama już dawno nie wyrobiła i nie wiedziała by nawet jak się do tego zabrać.

Mam już dość, najchętniej w ogóle nie poszła bym do squl. Padam z nóg i zdycham po prostu ;(