Dziadek Franza Huberta, Franz Winckler zaczął pracę jako 16-letni górnik w kopalni srebra „Fryderyk” w Tarnowskich Górach. W Miechowicach Franz Winkler pojawił się w roku 1830, prowadząc księgowość swojego pana-pracodawcy Aresina, właściciela wielu kopalni galmanu i hut cynku. Po śmierci żony i właściciela kopalni ożenił się z bogatą wdową po nim - Marią Aresin. W 1840 roku król pruski nadał mu tytuł szlachecki. Dziedziczką fortuny była jego córka Valeska, która w 1854 roku wyszła za mąż za Huberta von Tiele i to on zakupił w 1866 roku Moszną. Po małżeństwie używali połączonego nazwiska - Tiele-Winckler. Hubert zmarł w 1893 r., a majątek po nim przypadł, zgodnie z zasadą majoratu, najstarszemu synowi - był nim wspomniany Franz-Hubert. W 1895 wszedł w szeregi arystokracji dzięki tytułowi hrabiowskiemu, nadanemu mu przez cesarza Wilhelma. W rok później, po pożarze, odbudował on i rozbudował swoją siedzibę. W 1904 r., a później 1911 i 1912 hrabiego odwiedzał władca Niemiec, przybywając na polowanie i to dla niego wybudowano, w latach 1911-1913 skrzydło zachodnie. Syn Franza Huberta, Claus-Peter w okresie międzywojennym przehulał część fortuny przodków. Umierając bezdzietny, usynowił swojego kuzyna, którego syn miał dziedziczyć majątek i tytuł hrabiowski. Jego rodzina mieszkała do końca wojny w Zamku Moszna, uchodząc do Niemiec przed nadchodzącą armią czerwoną.
https://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=1139
renia53 2015-10-05
..lubia tam jezdzić jak kwitną azalie i rodendrony.... cudne miejsce... kusik posyłom do Cia:)
ewusia 2015-10-05
Piękny zamek z palmiarnią i mnóstwem wieżyczek.
Robi wrażenie wielkością.
Życzę dobrego wieczoru Elżbietko.
kajus63 2015-10-06
Winckkerowie (bracia) odwiedzili Moszne dwukrotnie w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Byli przyjęci z honorami. Opowiedzieli dużo o zamku, takim jaki pamiętali z dzieciństwa.
Właścicielem dziś jest samorząd wojewódzki
pantoja 2015-10-06
Bardzo ładnie go sfotografowałaś. Oranżeria ma nawet umyte okna:)
Tam jest tyle ciekawych zakątków, że można dwa dni siedzieć. Myślę, że stadnina koni nadal jest (tam dalej za pałacem była i poza terenem pałacowym)
W opowiadaniu przewodniczki często przewijał się temat i znaczenie 99-ciu wieżyczek. Niestety zapomniałam:)
nanatka 2015-10-06
Cudne...sama nie umiałam oderwać od niego wzroku.....
Dobrze, że Claus-Peter nie przepuścił wszystkiego.....
Miłego:)
oskos12 2015-10-06
Życzę dużo radości i słońca...ten zamek robi wrażenie...pozdrawiam Elu
kuba52 2015-10-06
Bardzo piękne zdjęcie i co najważniejsze nie ma na nim kramów jarmarcznych.Znam historię zamku,ale po przeczytaniu tak mi przyszło do głowy powiedzenie.
Lekko nabyte - szybko zbyte.
Akurat to powiedzenie jest, było i będzie aktualne zawsze.
Słonecznego popołudnia życzę i uśmiech zostawiam.
bozyna 2015-10-06
Piękny zamek Piotr przesłał mi fotki to chyba wasze tez były co? dziękuje i pozdrawiam
sonyh50 2015-10-15
To piękny zamek,dobrze że dotrwał do naszych czasów;
http://www.dobreprogramy.pl/ShiftN,Program,Windows,33712.html
limba 2015-11-03
re: !!!!!!!!!!!!!!!! ja byłam 2 października ........... może byłyśmy równocześnie ???
limba 2015-11-03
szkoda, że się nie umówiłyśmy.........chętnie bym na Ciebie poczekała :)