Polowanie na zajace

Tego upolowalem i od razu wyladowal w "Garnku";-) . Niestety poruszony, ale bylo juz po prostu za ciemno na zdjecia z wolnej reki - statywu nie zabralem ...
O zmierzchu ganiaja sie po lace ,
do ktorej mam z domu zaledwie pare minut .
Zostal ten kawalek naturalnej dzikiej zieleni
bedacy pod ochrona miasta w zeszlym roku
zniszczony radykalnym skoszeniem ...
Tak wiec zginelo miejsce legowe roznych ptakow i wielu gatunkow owadow , jak i dosc rzadkiej w poblizu fauny ...
Ktos pozwolil na zniszczenie tego prawie
nienaruszonego zakatka ...
Spoznione protesty mieszkancow poskutkowaly i nie rozpoczeto budowy nastepnego biurowca .
Jednak flora zostala zniszczona i obecnie
to zalosne miejsce przypomina raczej klepisko ...
W tym roku nie widzialem tam zadnego motyla , ktorych w zeszlym roku bylo mnostwo ...
Jedynie mala ilosc pszczol i innych malych owadow .
Wejscia zajeczych jam pozostaly odsloniete
i mozna zachowujac sie ostroznie obserwowac zajecze harce .