W mieście też swoje zalety miała. Gdy przez ulicę przejść miałam, brałam psicę na krótką smycz i wydawałam polecenie: „Nora prowadź”. Mogłam się wyłączyć i o niebieskich migdałach myśleć. Psica bezpiecznie mnie przez ulicę przeprowadziła. Niektórzy moi znajomi nie potrafią zrozumieć, dlaczego ja zawsze do przejścia przez ulicę idę… A mnie po prostu tak zostało.
jasna0 2010-08-05
piękny pies
tess02 2010-08-05
miałam i ja wilczura wabił sie Bari...był naszym wiernym przyjacielem pzrez 14 lat naszego dzieciństwa....:)
flossy 2010-08-05
Helenko....przeczytałam ze łzami w oczach Twoją opowieść o psie z dzieciństwa....wspaniałe fotografie pokazałaś....po przyjeżdzie tu jeszcze powrocę do Ciebie....żegnam się na tydzień.....dziekuję za miłe komentarze,...cenię sobie Twoją wrażliwość i wirtualną przyjażń...buziaczki:))))))
bajka1 2010-08-05
Cudowna sunia, a Ty jesteś piekną dziewczyną...ślicznie opisujesz tak ważne wydarzenia...
bonga 2010-08-06
naprawdę, nawet na zdjęciu widać to porozumienie i miłość, aż mi oczy zwilgotniały...