I znowu czas płynął a bambus się rozrastał. Ostatnie dwa lata mokre były co w okiełznaniu bambusa m przeszkodziło... W tej chwili ponownie zajmuje 1/4 ogrodu, wyrasta na wysokość ponad metra i muszę go wykarczować. Jednak, zeby to zrobić muszę rozebrać kilkanaście matrów drewnianej ścieżki, zdewastować mój ogród bagienny i oczko wodne, wszystkim roślinom zarastanym bambusem trzeba jego kłącza wybrać z bryły korzeniowej. Miałam jeszcze nadzieję, że fachowcy wymyślą jakiś łatwiejszy sposób na pozbycie się bambusa (rundap na niego nie działa). Jednak na ostatniej wystawie kwiatow dowiedziałam się, że nie ma innego sposobu, trzeba wszystkie kłącza wybrać z ziemi (a wrasta na głębokość pół metra i ciężko te kłącza ruszyć). Ale co zrobić? Jak trzeba to trzeba, więc się już do pracy wzięłam. Jednak jest tak śliczny i ma tyle zalet, że z bólem serca myślę o całkowitym pozbyciu się go z ogrodu....
dodane na fotoforum:
danaka9 2011-09-30
Nic się nie martw,jeżeli jest tak żywotny to pozbyć się go będzie raczej trudno...wygląda faktycznie ładnie...