Bukszpan - ten na pierwszym planie - kupiłam bardzo dawno jak maleńką roślinkę. W ogródku posadziłam w kącie, żeby nikt go nie uszkodził. Po kilku, gdy podrósł, przesadziłam w dalsze miejsce w ogrodzie i dalej sobie rósł bez przeszkód. W tym roku zapadła decyzja aby go wyeksponować. Pomyślałm, że dobrze będzie wyglądał na tle szmaragdowej zieleni żywotników, wiec tutaj go przesadziłam i zaczęłam przycinać.
Wszyscy zapewnie znacie maleńkie choinki w doniczkach posypane "bielidłem" i ustrojone mini paczuszkami w błyszczące papierki zawiniętymi, które są sprzedawane przed świętami Bożego Narodzenia. Choineczki te mają najwyżej 10 cm wzrostu i nie wszystkie zostają sprzedane. Po Świętach ich los jest przesądzony. Zasuszone na śmietnik trafiają. Pewnego razu miałam okazję kilka takich pobielonych i błyszczących "kikutów" przed śmietnikiem uratować. Dwia z nich się w ogrodzie przyjęły i w takie "chojaki" porosły. Obecnie silnie je przycinam, pilnując aby w górę nie uciekły.
Fotka z września tego roku.
dodane na fotoforum:
tersa1 2011-10-14
Piękne historie...każde drzewo ma swoją,ale nie umie o niej opowiedzieć..Miłego wieczorku Helenko..Pozdrawiam.:))
beata71 2011-10-14
WoW, wspaniala historia a i roslinki sa pikne...
wspanialego wieczorku:))
jasta 2011-10-14
Mimo tylu zmian dobrze wygląda:))