"Wiciokrzew bywa nazywany Suchodrzewem, jednak to drugie określenie przynależy krzewom i niewielkim drzewkom tego gatunku. Z kolei pnącza i rośliny zielne to właśnie wiciokrzewy. Wszystkie formy mają walory ozdobne i produkują bardzo interesujące i intensywnie pachnące, miododajne kwiaty w różnych kolorach. Wiciokrzew jest gatunkiem powszechnym w różnych częściach świata. W Polsce mamy także własne, rodzime odmiany tej rośliny. Są to wiciokrzew pomorski, czarny oraz pospolity."
https://ziolana.pl/na-co-jest-wiciokrzew/
Ziołolecznictwo upodobało sobie suchodrzew pochodzący z Syberii. Nazywany jagodą kamczcką. A oto garść mądrości z tej samej strony internetowej:
"Skład jagody kamczackiej wyróżnia zwłaszcza znacząca ilość antyoksydantów. Wymienione związki mają walor przeciwrodnikowy, wzmacniają błony komórkowe, a co za tym idzie wspomagają ochronę organizmu przed rozwojem komórek nowotworowych. Jagoda kamczacka wpływa korzystnie także na układ krwionośny – działa przeciwzakrzepowo, rozszerza naczynia krwionośne, zapobiega agregacji płytek krwi oraz miażdżycy, Zawarte w niej substancje usprawniają przepływ krwi przez naczynia wieńcowe, a także wspierają pod tym względem naczyniówkę i siatkówkę oka.
Jagoda kamczacka wykazuje działanie ochronne na wątrobę, serce, nerki oraz trzustkę. Podobne właściwości pełni wobec układu nerwowego i nerwów. Spectrum jej działania jest naprawdę szerokie. Jagodę kamczacką poleca się na Wszelakie stany zapalne organizmu, w przebiegu miażdżycy, zakrzepicy żył, cukrzycy, chorób układu nerwowego oraz w degeneracji narządu wzroku. Pomaga w stanach zapalnych wątroby i trzustki, wzmaga wydzielanie soku trzustkowego oraz oczyszcza wątrobę z toksyn."