Muzeum Wieczorynek
było wspaniale!
taka...podróż sentymentalna
Po chwili oglądania ekspozycji, zdałam sobie sprawę, że uśmiecham się sama do siebie, chociaż może nie do końca...
uśmiechałam się do postaci, które każdego dnia dzieciństwa dawały mi nieopisaną radość!
dodane na fotoforum:
aniczka 2009-03-16
To prawda...jestem duzo starsza od Ciebie...ale wlasnie na takich bajkach jak Mis uszatek sie wychowalam...uczono nas co jest dobre a co zle...przyjemnie znowu spojrzec na nocnych przyjaciolach z dziecinstwa..
endrew1 2009-03-17
Mówią o mnie Miś Uszatek, bo klapnięte uszko mam. hehe no Pamiętam jakby to wczoraj było :))
pogoda 2009-03-17
Zawsze chciałam być mądra jak uszatek, śmieszna jak prosiaczek, zwinna jak króliczek i zaradna jak ... nie pamiętam już nazwy psiaka!
Henio pozdrawia - on jest nowym bohaterem bajkowych stron życia:)