[30906376]
amarea

amarea 2016-02-14

W cieniu Pana... :)

semigod

semigod 2016-02-14

Jestem jej opiekunem i przyjacielem, nie panem :)

amarea

amarea 2016-02-14

Bardzo ładnie to ująłeś.. wiem co masz na myśli.. tak ma właśnie być :))

semigod

semigod 2016-02-14

Parafrazując popularne wezwanie ''spieszmy się kochać ludzi...'' można to samo o psach powiedzieć , bo żyją krótko, a nie sposób znaleźć stworzenia bardziej od nich oddane i wierne, nawet wtedy, kiedy ludzie, z którymi się wiążą zupełnie na to nie zasługują.

amarea

amarea 2016-02-14

Myślę podobnie i zgadzam się z tym co napisałeś...

chloe73

chloe73 2016-02-15

Zawsze mnie to zastanawia, czy pies może być przyjacielem? Bo czy przyjaźń to wierność i oddanie?

semigod

semigod 2016-02-15

Najpierw trzeba spróbować zdefiniować to, czym jest przyjaźń, ile jwst w niej świadomego wyboru a ile wyrachowania. Kocham swojego psa bezwarunkowo, ale to sprawia mi radość, więc kwestia pozostaje otwarta. A jak to wygląda z psiego punktu widzenia,nie wiem,ale czy warto to roztrząsać ?

semigod

semigod 2016-02-15

Kiedy pies umiera, umiera też część jego opiekuna,ale to jest jednocześnie wzbogacające, mistyczne doświadczenie pokazujące gdzie jest początek i koniec świadomej egzystencji.
Na razie jednak cieszę się mogąc trzymać w dłoni ciepłe,wierzgające łapki i czując na łydce zimny nos i ciepły jęzor. Cała reszta nie ma znaczenia.

chloe73

chloe73 2016-02-15

No masz rację, nie warto zastanawiać się, cieszyć się obecnością -bardzo warto.

dodaj komentarz

kolejne >