wietrzyk znad jeziora
zapachniało … bowiem właśnie
wietrzyk przyniósł smak jeziora
spowił szalem delikatnym
rumiankowy uśmiech schował
między sploty ciepłych myśli
w szepty ubrał szuwarowe
zajrzał w oczy światłocieniem
dając sygnał na pogodę
kaskadami blasku przysiadł
nalał ciszy srebrnej chwilkę
wszystko rozjaśniając wokół
wplątał w słowa się motylem
Maria Polak