Słoneczne dni co odeszły,
umilkłe świerszczy granie,
poranny dotyk chłodu,
złoto-czerwonych barw umiłowanie...
sentymentalne wspomnienia ,
szelest liści klonowych,
kasztanowe zapatrzenie,
garść marzeń jarzębinowych...
wieczorna potrzeba oddechu,
zachmurzone czoło
i nikły cień uśmiechu,
gdy tak pięknie wokoło...
W jej oczach nawet nostalgia
najpiękniejszymi barwami się mieni...
Spoglądam w te przepastne oczy -
spoglądam w oczy jesieni...
( Barbara Leszczyńska )
https://s01.yapfiles.ru/files/1759655/233.swf