tam gdzie łąki makiem płoną
spójrz po łąkach rozlał się mak koszenilą
tylko zanurzyć się w naturalnym pięknie
kosmatość kobierca zmienił w jednej chwili
podpalając runo zapłonęło wierszem
pójdźmy oboje odwiedzić rajskie światy
bowiem każdy skrzętnie wonność skrywa w dzbanie
i nasyciwszy głody czerwienią maków
utulimy sny w sianie niech śnią do rana
popatrz wiatr kolebie płatki jedwabiste
pyszne kwiecie cętkami światła się mieni
niebo jaśnieje tak niebiesko-perliście
kwitną słowa i kwiaty w różnych odcieniach
Zofia Szydzik
hania44 2021-06-09
Urocze cudeńka! :) A potem wyrastają z nich główki makówki i można posmakować pysznego maku! :) Moja babcia zawsze uprawiała ale teraz chyba jest zakaz?