Słońce w kieszeni
Z deszczem pod rękę,
mokrych wrzosów,
idę ze słońcem w kieszeni,
zimie naprzeciw, śmiejąc się z losu,
że chłodem nic nie odmieni.
Jesień zwątpienia mgłą nie opadnie,
żalu nie zbudzą szarugi;
już łzą nie błyśnie, patrząc bezradnie,
jak pustką mija dzień długi.
Bo jutro pachnie nową nadzieją,
marzenia tuląc w zieleni -
dni obietnicą wzruszeń się śmieją,
a przyszłość myśli rumieni.
-J. L. Kurek