Bardzo zachęcam do zrobienia, smak rewelacyjny, a wartości zdrowotne nieocenione
Robiłam z tego przepisu:
https://serwetkowo.blogspot.com/2011/06/syrop-z-kwiatow-dzkiego-bzu.html
babcia1 2012-06-03
ja już sobie zrobiłam ale miałam inny przepis..
30 baldachów Bzu odciąć grubsze łodyżki wrzucic do słoja zalać 1 litrem pregotowanej i ostudzonej wody i albo jedna cytryna pokrojona w plasterki albo 4 łyżeczki kwasku i to ma stać 2 dni po tym czasie wycedzić kwiaty prze gazę ja dałam durszlak i na to położylam gazę i jeszcze wycisnęłam wlałam do garnczka i dodać 1 kg . cukru zagotowałam i do słoiczków i pasteryzowałam do gorącego wieczka ..z takiej porcji wyszło mi 10 słoiczków od koncentratu tych 200 gr. i zostało mi pół kubeczka tak około setki wlałam do butelki do przegotowanej wody i super napó bardzo nam z meniem smakuje ma niepowtarzalny smak a wytłoczyny dla zdrowotności daliśmy kurom hihi..super wynalazek szkoda że nie miała tego przepisu wcześniej to bym zrobiła więcej a tak to zrobiłam dwie porcje i mam 20 słoiczków..
isia2 2012-06-09
ooo, nigdy wczęsnije nie słyszałam, a u na już przekwitł, musze czekać na następny rok
lila08 2012-06-11
ooo...jest!!!znalazłam...no trochę inny...mojego nie daje się do herbaty tylko zażywa po 1 łyżce stołowej 3-5 razy dziennie w zależności od potrzeby...jest skuteczny,robię już 7 lat...
sonyh50 2012-06-26
Dołożę i swoje trzy grosze-należy gotować a nie macerować na zimno,
gdyż więcej składników przejdzie do wywaru( flawonoidy, kwasy ,
zw. aminowe,garbniki,śluzy, estry, sole, witaminy).Kwiaty mają
działanie: wykrztuśne, przeciwzapalne, odkażające, przeciwropne, napotne, odtruwające, przeciwgorączkowe, moczopędne, przeciwobrzękowe, rozkurczowe, rozgrzewające, uspokajające, nasenne (w stosunku do dzieci), uszczelniające i wzmacniające naczynia krwionośne, przeciwmiażdżycowe, ogólnie wzmacniające, przedłużające działanie witaminy C, regulujące przemianę materii.W czasach rzymskich,za wycięcie krzewu karano śmiercią.
Pozdrawiam
stasia8 2012-06-30
Ciekawe muszę wypróbować w przyszłym roku...słyszałam o czymś takim i jeszcze moja koleżanka robi musującą lemoniadę z tych kwiatów bzu...