wylezie smok!"
źródła te są częściowo wykorzystywane - okoliczne domy mają bezpośrednie "podpięcie" do duzej rury (nadziemnej i podziemnej) którą płynie ciepła, ba! gorąca oczyszczona woda. na stacji benzynowej nieopodal, gdzie zatrzymaliśmy się na "kawę" w lazience "pachniało" jak w czarcim przedsionku- siarką czyli zbukami. wodę wiec oczyszczają, ale z zapaszkiem jakby trudniej. w kazdym razie urokliwe miejsce i doskonałe pod koniec dnia, żeby troche rozgrzać przemarźnięte kończyny.
dodane na fotoforum: