Zastanawiam się czasem nad zbędnością rzeczy- ta kłódka jest przykładem. Potrzebna na rozwalonej szopie jest tak samo jak napisy alfabetem Braille'a w bankomacie wyłącznie dla kierowców.
maria57 2013-02-20
a gdyby nie było złodziei???
ile rzeczy byłoby zbędnych, ile instytucji miałoby mniej pracy;
hmmm.... przy produkcji kłódek i zamków też ludzie zarabiają
siestala 2013-02-20
nie chodzi jednak ani o zarobki ani o instytucje które pracują ścigając przestępców. Chodzi o to, że ta kłódka nie ma sensu w miejscu, gdzie nie ma już praktycznie ścian / ani dachu/. To takie drzwi do lasu, Mario.