słów kilka na temat Doc\'a - był on dentystą ze wschodniego wybrzeża. Bardzo wcześnie, bodaj tuż po studiach zdiagnozowano u niego gruźlicę. Aby opóźnić rozwój choroby wyjechał na zachód ( ciepłe, suche powietrze miało pomóc). W awanturniczej atmosferze tamtych dni dość szybko spłukał się z pieniędzy, zaczął więc grać w pokera w saloonach teksańskiego Dallas.Usiłował wprawdzie prowadzić praktykę dentystyczną, ale kiedy rozeszła się wieść, ze Doc ( skrót od słowa doktor, cos jakby doktorek) pokasłuje w otwarte usta pacjentów- ci szerokim łukiem omijali gabinet dentystyczny Holliday\'a. Kiedyś ktoś oskarżył go o szulerstwo- zabił śmiałka, a sam uciekać musiał z miasta. Koniec końców trafił do Tombstone.