Pierwszy szef policji w Tombstone- młody człowiek z Nowego Jorku ( w chwili śmierci miał 30 lub 31 lat). Ogólnie szanowany i sprawiedliwy wdał się w dyskusję z jednym z podpitych mieszkańców Tombstone. Poprosił krzykacza o oddanie broni. Ten, bez protestów, oddał rewolwer, który jednak byl odbezpieczony i nieszczęsliwie wypalił raniąc Freda w pachwinę. Wyat Earp, świadek wydarzenia, aresztował pijanego właściciela rewolweru i wywiózł go do więzienia za miastem, tym samym ratując go od linczu którego najprawdopodobniej dokonaliby mieszkańcy Tombstone, kiedy Fred White zmarł dwa dni później. Co ciekawe, na łożu śmierci White złożył zeznania calłkowicie zwalniające pijaczka od odpowiedzialności- przypisując całe nieszczęscie tragicznemu wypadkowi. Szeryf White zmarł tedy przypadkiem. Otworzyło to drogę kariery braciom Earp.
Legenda i filmy pokazały Freda jako starszego mężczyznę, a lokalni mówią, że to właśnie jego duch krąży po mieście najczęściej.