trafił się nam spektakl bawiących się wiatrem ptaków ( kruki? wrony?gawrony? ). Wirowały znoszone prądami podmuchu w stronę skał, a czasem szybowały nagle opadając gwałtownie. i kiedy się wydawało, że zaraz skończy się to kupą piór na skale- wzbijały się machnięciem potężnych skrzydeł w góre i choć nie jestem pewna czy dobrze widziałam- pokazywały nam figę;o)
jaska15 2015-01-05
to takie piekne tereny..dziewicze,malo ludzi..
fascynuja mnie takie kadry,milo obejrzec i pomyslec,tam jest tak od tysiecy lat..
buziaki Anusia!
nevlas 2015-01-05
Twoje opisy podróżnicze sprawiają że miejsca te odnajduję na nowo :)