wcześnie rano, z kubkiem kawy i resztkami snów- gdzieś w Nowym Meksyku dwa lata temu. w naszych samochodach podróżniczych, wymęczonych na wertepach, eksploatowanych przez kilkanaście godzin dziennie nie ma nigdy czasu na umycie szyb. kto myśli nawet o drobiazgach, kiedy droga przed nami szeroka i pełna przygód? pijesz więc kawę małymi łyczkami i patrzysz jak świt otwiera z minuty na minutę coraz szersze horyzonty. i życie jest piękne!
https://www.youtube.com/watch?v=OMD8hBsA-RI
halka 2015-11-15
Co tam brudne szyby ... liczy się ta przestrzeń i widoki które wyłaniają się gdy słońce wstaje.Patrzę i wspominam swoje podróże....i już tęsknię za kolejnymi. Pozdrawiam i życzę Ci Aniu miłej reszty dnia.
mariol6 2015-11-24
Ha! Szyby - pikuś! Ale ta droooooga pełna przygód! Pięknie jest!!! :-)))