(22)
Lot do celu, z przesiadką i czekaniem niewielkim, trwał tyle, że w tym czasie możnaby dolecieć do Polski. Ale- dzięki tej przesiadce właśnie i rozprostowaniu nóg na lotnisku zanim nastąpił ciąg dalszy- zdecydowanie mniej był męczący niż te osiem godzin z hakiem do Warszawy. I były góry ciekawe i jeziora i pocięta drogami ziemia z zarysem domów i cieniem lasów tu i ówdzie. To zdjęcie już pod koniec pierwszej \\\"nogi\\\" podróży. Widać tu jedno z najbardziej nieznanych i osławionych miejsc- Olympic National Park w stanie Washington.
asdfg 2016-07-09
Lubię takie podróże szczególnie przy okienku w przedniej lub tylnej części samolotu :))) Miłego wypoczynku i pięknych kadrów :)
ewjo66 2016-07-09
no właśnie to czekanie jest pożeraczem czasu...ja z mojego grajdołka muszę dojechać na lotnisko do Gdańska i czekać na lot...i własnie to zajmuje więcej czasu jak sam przelot kilku tys. kilometrów...
halka 2016-07-09
Ten początek wakacji w chmurach ciekawy...czekam aż pokażesz dalsze atrakcje.Pozdrawiam.
siestala 2016-07-10
to miejsce nie jest do konca poznane, skatagolowane i opisane.
Ci, którzy o nim słyszeli wiedzą, że co roku wybierają się tam dziesiątki ludzi, których potem nikt już nigdy nie widzi. Spece tematu wysyłają tam ludzi zbyt dociekliwych, pewnych siebie i upierdliwych -acz nieświadomych konsekwencji. bromber, mam tu dla ciebie bilet w jedną stronę i wytyczoną trasę podróży....
