w poszukiwaniu wieloryba

w poszukiwaniu wieloryba

kusi mnie i będzie wierszyk o wielorybie. Kto pamięta? Komu czytano do poduszki?

Był sobie pan Maluśkiewicz
Najmniejszy na świecie chyba.
Wszystko już poznał i widział
Z wyjątkiem wieloryba.

Pan Maluśkiewicz był - tyci,
Tyciuśki jak ziarnko kawy,
A oprócz tego podróżnik,
A oprócz tego ciekawy.

Więc nie można się dziwić,
Że ujrzeć chciał wieloryba,
Bo wieloryb jest przeogromny,
Największy na świecie chyba.

Pan Maluśkiewicz wesoły,
Że mu się podróż uśmiecha,
Zrobił sobie z początku
Łódkę z łupinki orzecha.

Ciąg dalszy przeczytajcie sobie u Tuwima w wierszu Pan Maluśkiewicz i wieloryb.

Zdjęcie Caines Head w Parku Narodowym Fiordów Kenai, w stronę portu. To taki przesmyk w Zatoce Zmartwychwstania. Wszędzie tu pełno zatoczek, półwyspów, wchodzi ląd w wodę, woda w ląd- połapać się trudno. Czasem jest właśnie tak jak tu- pionowa skała wchodząca w morze, dalej zatoczka i kolejna łagodniej schodząca ku wodzie góra, a za nią ośnieżone stoki. Lekki chłód poranka ( mieliśmy kurtki przejsciówki i było przyjemnie) i my sami wśród tych skał. Nikogo nie spotkaliśmy aż do lunchu. Większe statki wypływają znacznie później, mniejsze, jak nasz, wytyczają sobie tak trasy, żeby się nie widzieć bez potrzeby. Kapitan kontaktował się z innymi tylko jeśli albo on, albo oni wypatrzyli wieloryba i podawali sobie namiary gdzie ten olbrzym jest.


...więc teraz, gdy ktoś zapyta
widziałaś wieloryba?
nosa do góry zadrę
i odpowiem: No chyba.... ( wybacz poeto parafrazę)

mariol6

mariol6 2016-07-16

Mnie nie czytano, sama czytałam. Ale pamiętam. ;-)
Widzieć wieloryba to nie lada gratka! Powodzenia! :-)

krycha2

krycha2 2016-07-16

Chciałabym ale bałabym się tego wieloryba...lepszy ten z wiersza...
Czytając Twoje opowieści mam wrażenie,że jesteś wygą w tych sprawach i naprawdę Ci zazdroszczę...Pełna wiedza i do tego sprawdzana w realu...Gratuluję...

siestala

siestala 2016-07-16

Krysiu, nie jestem:) Chłonę jak gąbka informacje, a potem czas, jak wodę z gąbki wielkie dłonie- wyciska mi je z głowy. Wieloryby widziałam już wcześniej w Massachussetts, ale to było na duzym statku turystycznym i wtedy nie miałam tego dodatkowego dreszczyka emocji, że wieloryb jest większy dwukrotnie od łodzi na której jestem.
I w większości przypadków patrzę na świat taki jak na tych zdjęciach w zachwycie i nawet nie zależy mi na tym, żeby wszystko nazwać, zrozumieć i pojąć.

halka

halka 2016-07-16

Piękne miejsce;dostarczyło Ci wiele emocji które tak ślicznie opisujesz.

oldboy

oldboy 2016-07-17

Ciekawe zdjęcia i opisy. Co do czytania Moby Dicka obawiam się, że mąż ma rację. Teraz się nie chce nikomu czytać takich rzeczy. Może film ma jakąś szansę. Ja czytałem dawno temu i wierszyk też.

Pozdrawiam ;)

dodaj komentarz

kolejne >