Zatoka Zmartwychwstania

Zatoka Zmartwychwstania

Woda w tym miejscu ma wszystkie kolory szmaragdu, ciemnej zieleni a czasem nawet granatu.
To miejsce nazwane zostało przez Aleksandra Baranowa ( który przez lata był głowną szychą handlu skórami tutaj). Podczas kolejnej którejś wyprawy, na statku wypchanym po brzegi skórami wydr i fok, złapał go szalony sztorm i zmusił do szukania schronienia w tym miejscu. Sztorm skończył się akurat w Niedzielę Wielkanocną. Baranow w podzięce za ocalenie nazwał zatokę Zatoką Zmartwychwstania. W jego czasach, ale także i dzisiaj, wiele było miejsc których nazwy odnoszą się do wydarzeń biblijnych. Jest tu niedaleczko, na wyspie Kodiak, zatoka Trzech Króli na przkład.
Nasza zatoka, po angielsku Resurrection Bay , a raczej jej najwyższy punkt lądowy ( bo zatoka to woda i to, co jest bezpośrednio przy niej, jak się właśnie dowiedziałam) została ufortyfikowana w czasie Drugiej Wojny Światowej na wypadek ataku Japończyków. Fort McGilvray, bo tak zwie się to miejsce, nie zobaczył jednak działań wojennych. Japończycy zajęli wprawdzie dwie odległe i maleńkie wysepki należące do Alaski, ale wojska amerykańskie i kanadyjskie odbiły obie wysepki beaz większych problemów. W Wiki piszą, że zatoka nie zamarza, podczas gdy nasz kapitan twierdził, że zamarza raz na jakiś czas. Może więc zamarza tu i ówdzie w tysiącu mniejszych zatoczek ?
Kto widział film Polowanie na Czerwony Październik ( Z Seanem Connory) widział już Zatokę Zmartwychwstania. Początkowe bowiem sceny ( niby fiordy przy bazie niedaleko Murmańska) nakręcone zostały właśnie tu.
A na koniec informacji- piosenka Resurrecion Bay
https://www.youtube.com/watch?v=HGz6EbKCfBk

ewjo66

ewjo66 2016-07-20

Sean Connery to jeden z niewielu moich ulubionych aktorów...ale już jako starszy... jak był młody to wydawał mi się obleśny, jednak z wiekiem siwizna dodała wielkiemu szkotowi szlachetności w wyglądzie i nawet powiem seksapilu...:-)
pisano, że swoją pierwszą żonę tłukł do nieprzytomności i swego czasu w jakimś wywiadzie powiedział, że *Nie widzę nic złego w biciu kobiet, jednak nie radzę uderzać ich tak jak mężczyzn*...tym stwierdzeniem w kręgach feministycznych sobie podobno bardzo zaszkodził, ale choć nie uznaję takich metod *komunikacji* to nie przestałam go lubić...:-)))
dziś ma ponoć Alzheimera...:_( szkoda chłopa...

dodaj komentarz

kolejne >