gdzie ma moje buziaki i swojego buziaka nie pokazał. Może obawiał się, że go złapię w kadr z pełną gębą?;o)
Alaskański łoś jest największy wśród wszystkich łosiów. Jest ich około 225 tysięcy i co roku jesienią wydaje się licencje na odstrzał ograniczonej ( i kontrolowanej) ilości tych zwierząt. W naszej podrózy wyrwało się komuś kto mieszka w Alasce na stałe, że licencje są dla turystów, z czego można chyba przyjąć, że lokalni polują na łosie kiedybądź i w jakiejbądź ilości. Takim zwierzakiem zapewne zapchasz lodówkę. Ludzie tamtejsi muszą przetrwać okrutne zimy, więc trudno ich winić czy oceniać, ale patrząc na łosia żal mi, że ktoś może go zjeść.
ewjo66 2016-08-05
ciekawe jak by zareagował na nagrany głos łoszy..chociaż z drugiej strony mogłoby to być niebezpieczne, bo kilkuset kilogramowy potencjalny zalotnik mógłby porachować kości..
czytałam, że poza *człowiekiem* jedynym zagrożeniem może być dla łosia wilk, bo swoją mądrą strategią są w stanie powalić takiego byka...
na szczęście w Polsce od 2001 nie wolno na nie polować w ogóle...
ewjo66 2016-08-05
jezuuu...znowu zrobiłam byka...wilki miały być w liczbie mnogiej... excuse me, jestem roztrzepana...