gdzie Rzym, gdzie Krym?

typowo londyński double decker ( piętrowy autobus) w Homer, Alaska.

Gdybyście kiedyś wybrali się do Alaski- miasteczko Homer powinno być na Waszym szlaku podrózy. Jest pięknie położone na wybrzeżu Zatoki Kachemak na południowym zachodzie Pólwyspu Kenai. Najciekawszą częscią Homer jest Spit - wąziutki pasek ziemi wchodzący ponad 4.5 mili w wodę.
Spit znaczy tyle co strużka śliny po tym jak spluniesz. Bardzo adekwatna nazwa;o)
Wzdluż tego >paska< dzieje się wszystko, co warto zobaczyć w Homer- jest tu dość duży port, magazyny i inne przemysłowe budynki przeładunkowe, ale i doskonałe restauracje, biura wynajmujące małe samoloty turystyczne ( którymi dolecisz na wyspę Kodiak i w inne miejsca, gdzie są grizzli, ryby i inne atrakcje), sklep spożywczy, stacja benzynowa ( możesz ją przegapić, tak jest schowana), sklepy z pamiątkami ( genialne rzeźby eskimoskie za worek pieniędzy!) oraz genialniejsze jeszcze cmentarzysko łodzi i czegobądź. Jasne, że pokażę stare, obdrapane łodzie.
A gdzie mieszkają miejscowi? - Na wzgórzu, które zaczyna się tuż u podstawy paska lądu w wodzie. Bardzo malowniczo sobie mieszkają. Jest ich wszystkich zdziebko ponad 5000 osób ( zawsze tutaj mówi się o mieszkańcach stałych, latem bowiem miasteczko, podobnie jak Seward puchnie dwu-trzykrotnie). Trzęsienie ziemi w 1964 roku zatopiło ogromny kawał Spit\'u i lwią część samego miasteczka. Może właśnie dzieki niemu Homer wygląda zupełnie inaczej niż jakiekolwiek miejsce na ziemi.