dochodziła szósta rano. Po tamtym dlugim dlugaśnym dniu obudziliśmy się z kurami. Ten całodobowy dzień nakręca Cię mimo grubych zasłon w oknach- czujesz, że jest jasno, czujesz, że czeka świat super ciekawy i nie możesz usiedzieć na miejscu ( ani się wyspać). Koniec końców dopada Cię zmęczenie albo do poduszki strzelasz sobie coś mocniejszego i lulu;o)