ale koniec końców podobała mi sie. Zwłaszcza, że kwitła i kwitła. ps. oczojebność pewnie nie jest najgrzeczniejszym słowem określającym wzmożone i nieharmonijne doznania wzrokowe. Komu się nie podoba, niech zastąpi słowo ładniejszym;o)
nastka 2017-02-06
hehe...pozostaje !...:)))