Znajomy "Górołaz" powiedział nam, że Góry Skaliste są "okropnie rozwleczone". W Tatrach czy Alpach ( a schodził jedne i drugie wzdłuż i wszeż) "wszystko jest w kupie, wspinasz się i schodzisz w dzień czy dwa. W Skalistych leziesz dzień żeby podejść do góry, leziesz na nią drugi dzień i z góry widzisz jakie to wszystko diabelnie wielkie". Jest! i jest majestatyczne i dzikie i wody wszędzie jest więcej niż gdzie indziej. I trochę przypominały mi Alaskę.