( Legenda plemienia Shawnee)
Na początku kruk był śnieżnobiały. Był bratem Bizona. Ludzie z plemienia Shawnee potrzebowali mięsa Bizona i skóry, ale za każdym razem, kiedy wybierali się na polowanie Kruk ostrzegał swego brata o ich zamiarach. Grupa myśliwych zebrała się przy ognisku przed kolejną wyprawą. Cawanemua powiedział:"Musimy coś zrobić z Krukiem." " Przebiorę się za Bizona i kiedy Kruk przyleci mnie ostrzec- złapię go!"
Następnego dnia Cawanemua naciągnął na siebie skórę bawoła i przylączył do stada bizonów skubiącego nieopodal trawę. Oczywiście kruk przyleciał i zaczął krakać: "Shawnee nadchodzą! kraaa kraaa kraaa, uważajcie na Shawnee!"
Cawanemua podskoczył wysoko, złapał Kruka i poszedł ze zdobyczą do swoich. Późnym wieczorem, przy ognisku, myśliwi dyskutowali co zrobić z Krukiem. Panesau, najmniejszy śmiałek, słuchał co mówią inni i obserwował Kruka. Niektórzy chcieli zabić Kruka i go zjeść, bo byli głodni i to Kruk ostrzegając Bizona uniemożliwił im upolowanie zdobyczy. Inni byli zdania, że Kruk dostał już nauczkę i nigdy już nie poleci do Bizona z alarmem. Cawanemau był coraz bardziej zły. Schwycił ptaka i wrzucił go z impetem do ogniska. Panaseau, na widok ptaka coraz bardziej pokrytego ogniem i sadzą złapał Kruka i wyciągnął go z ogniska. Cawanemau wsciekł się na Panseau i krzyknął:"Kruk nas krzywdzi, jesteśmy głodni i jest nam zimno przez niego! A jednak ty ratujesz go z płomieni!" Panseau cichutko i cienkim głosem powiedział: " Kruk ostrzega swojego brata, tak jak ja bym ostrzegł ciebie."
Kruk, który az trzęsł się ze strachu i bólu usłyszał słowa Panseau. Wszyscy umilkli myśląc o słowach najmniejszego śmiałka. Kruk powiedział:" Jestem czarny bo ostrzegałem Bizona, który jest moim bratem. Teraz Shawnee jest także moim bratem. Już nigdy nie ostrzegę Bizona o twoim polowaniu, ale ty bracie masz pamiętać, żeby podziękować Bizonowi za to, że oddał życie byś miał jedzenie, którym wypełnisz brzuch i skórę, która ochroni cię od zimna."
Powstał Cawaneamu i powiedział:"Kruk jest naszym bratem. Bizon jest naszym bratem. Będziemy polować na bizony tylko wtedy, gdy doskwiera nam głod i chłod. Zawsze będziemy pamiętać, żeby złożyc podziekowanie za poświęcenie Bizona. Brat Kruk pozostanie czarny, żeby i on pamiętał o swojej obietnicy, że nie będzie ostrzegał Bizona o naszych polowaniach na naszego brata Bizona." I tak oto, moi przyjaciele, kruk stał się czarny .
Ten tu siedział sam, obserwując grupkę bizonów z poprzedniego zdjęcia. Kruka nie było. Wypatrywałam Shawnee, ale ich także nie bylo. Choć może....;)