siestala 2017-09-05
Wystraszyła mnie. Siedziala w krzaku pomodorów, które właśnie podlewałam. ja do krzaka z konewką a ona hyc! a ja w nogi do domu ( ale po drodze już wiedzialam, że złapię aparat i wrócę). Wracam ci ja z aparatem i szukam delikatnie, a ta się za sztachetę schowała i tylko antenki ją zdradziły. Męża już pewnie spałaszowała i dlatego za daleko mi nie zwiała. Ale za blisko nie dawała się podejść i widziałam, że się denerwuje moją obecnością. Wielkie to na dłoń moją cała więc i ja za bardzo bliższej znajomości zawierać nie chcuałam ;o)
mariol7 2017-09-06
Jako owad - zaciekawia i zachwyca. :-)
Znam jednak kobitki o takim charakterze i takie mnie zniechęcają... ;-)
ewjo66 2017-09-06
o rety...pożeraczka chłopów...:-)
człowieka toto chyba nie ugryzie, ale gdybym miałam takie spotkanie to chyba bym się skichała...jakoś mam dystans to takich stworzonek...