Patrząc na wielkość i widoczny mimo zaniedbania przepych niektórych budowli ( zwłaszcza całych dzielnic w Hawanie) trudno się było powstrzymać od pytania- co tam bylo wcześniej i co jest teraz. Wcześniej- mieszkali bogaci ludzie, poinformował nas kierowca, teraz większość tych domów to budynki użyteczności publicznej.
-Czyli co?
- Czyli biblioteki, przedszkola, przychodnie lekarskie.
- Serio? wszędzie w tej masie pięknych rezydencji są przychodnie i przedszkola?
- Nie. Niektóre są podzielone i w każdym postburżujskim pomieszczeniu mieszka rodzina. Czasem dom podzielono na cztery i wtedy są to wielopokojowe mieszkania.
- Z łazienkami? ( i juz widzę, że mu pytanie nie w smak)
- Na korytarzu albo z łazienkami. Lepsze to niż bloki, gdzie wszystko słychać.
- A ci, którym to odebrano nie upominają się?
- Upominają, ale w Miami. Ci, którzy uciekli przed lub tuż po rewolucji. Nic nie wskurają.
I wszystko jasne.