miodu, owoców i "sera" z guawy, ale znikają jak kamfora kiedy na horyzoncie pojawia się samochód policji. jakoś nie miałam zaufania do tego "sera" choć Jodanis zachwalał, że to lokalny przysmak.
ewjo66 2018-04-07
ja nawet grzybów nie kupię od przypadkowej osoby, bo nie wiem czy się dobrze na nich zna, albo jak je przechowywał, a co dopiero produkty spożywcze...jak się złapie salmonellę albo zwykły rozstrój żołądka można wtedy mieć pretensje do siebie samego...