Atlantyk z samego koniuszka New Jersey

New Jersey to mniej niż kochany stan Unii. Jest nawet ( jak miecz- dwusieczny) żart, że kiedy stany już wszystkim co dobre się podzieliły zostały tylko ścieki i politycy do wzięcia. I New Jersey i Washington, DC jeszcze bez przydziału. New Jersey wzięło ścieki, bo jako pierwsze miało prawo wyboru... Kierowcy z NJ uważani są powszechnie za najgorszych na Wschodnim Wybrzeżu. Zapachy mokradeł, kiedy jedziesz na południe New Jersey Turnpike czy nawet Garden State Turnpike są ohydne i do dziś utrzymuje się przekonanie, że to ciała członków mafii, wyrzucone do tych mokradeł w cementowych butkach tak cuchną. Ile w tym prawdy? Zdaje się, że legenda przerosła setki już razy rzeczywistość. Aliści, im dalej od miasta Nowy Jork- tym ładniej. New Jersey zwie się stanem- ogrodem i dla hobbystów to miejsce, gdzie możesz kupić ładne rośliny do ogródka o wiele taniej niż u nas. Im dalej na południe, jadąc wybrzeżem- tym cieplej i ciekawiej. Ostatni zjazd z Garden State Parkway ma numer ZERO- co jest w systematyce dróg w Stanach wyjątkiem. Autostrada kończy się na Cape May- celu naszego weekendowo- rocznicowego wyjazdu.