Zdaję sobie sprawę, że trochę "po macoszemu" traktuję relację z Colorado. Praca, ciągle "coś" i już mi przed nosem dynda następna wyprawa, do której trzeba się przygotować znacznie poważniej. Nie powiem gdzie, ale już się cieszę:)))
ssstu6 2019-10-31
...no właśnie,to "knucie przed wyjazdem" jest czasem bardziej emocjonujace niż sam wyjazd ; )))
...fajne "oczko wodne" na zdjęciu !!!