Wiecie jak po upalnym lecie
czasami chce się przespać jesień
(lecz tylko podczas pierwszych deszczy)?
Bo kiedy mija wstępna słota
to zaraz wraca nam ochota
pobrykać sobie jeszcze?
Jest jednak chłopak – utrapienie
co przespał wszystkie swe jesienie
twierdząc zarozumiale
że jesień brzydka jest i podła
wstrętna, niezdrowa i niedobra
więc znać jej nie chce wcale
Kimał uparciuch w szkole, w domu
w kościele chrapał po kryjomu
nieczuły na błagania
Przegapiał pigwę i jeżyny
kaszatany, kiście jarzębiny
spacery oraz grzybobrania
Wsczyscy chodzili zachwyceni
a on śnił zły sen o jesieni
bury jak chmury cień
I tak przesypiał wciąż od nowa
złotą, czerwoną i brązową
jesień, Ech, głupi leń!
Weronika Kowalkowska
katka12 2012-09-22
wierszyk optymistyczny...wynika z niego, że jesieni nie trzeba nienawidzić..bo może być kolorowa..